Czy blogger to ekstrawertyk czy introwertyk?
Pisanie o sobie, pokazywanie swoich (często bardzo intymnych)zdjęć, zdjęć swoich bliskich (dzieci!), dzielenie się opiniami, przemyśleniami, wspomnieniami, marzeniami kojarzy nam się jednoznacznie z ekshibicjonizmem.
Czy ekshibicjonista może być zatem introwertykiem?
Jacy to my jesteśmy kontaktowi, towarzyscy, otwarci, chętnie zabieramy głos w dyskusjach na każdy temat,
chętnie pozujemy do zdjęć i dzielimy się intymnymi szczegółami z ciąży, porodu, małżeńskich problemów, problemów w pracy, imprez i wypadów (np. bloggerskich ;)),
ale tylko wtedy gdy siedzimy/stoimy przed hipnotyzującym niebieskim ekranikiem, wtedy gdy mamy czas, ochotę no i zawsze możemy wytłumaczyć brak interakcji katastrofą w domu, brakiem zasięgu, burzą czy innymi mniej lub bardziej prawdopodobnymi kataklizmami ( jedno dziecię zaczęło nagle rzygać dalej niż widziało, drugie poślizgnęło się na tym i stłukło boleśnie kość ogonową, a mąż widząc to wszystko wpadł w histerię - musiałam biec wszystkich ratować i uspokajać dlatego nie oddzwoniłam do Ciebie/nie odpowiedziałam na Twoje pytanie na fejsie..)
W jakimś sensie jest to zrozumiałe, ktoś kto spędza sporo czasu online MUSI mieć problemy z nie tylko nawiązywaniem, ale przede wszystkim z utrzymywaniem towarzyskich relacji w realu, bo zwyczajnie nie ma na nie czasu, jeżeli jeszcze przy tym pracuje, ma rodzinę to musiałby się wykazać sporym samozaparciem i niespożytą energią by jeszcze prowadzić równie intensywne co w internetach życie towarzyskie.
Czy to też nie jest tak, ze Ci którym na co dzień braknie tego czasu ( z powodów wyżej wymienionych) traktują swój blog i kontakty internetowe jako substytut życia towarzyskiego ?
Jestem przekonana, zbadałam to empirycznie na sobie i zaobserwowałam na ostatnim See Bloggers, że:
- każdy blogger potrzebuje ciszy i spokoju do zebrania myśli,
- większość z nas uważa swoje towarzystwo za najbardziej inspirujące :)
- nie lubimy tłumów, preferujemy mniejsze grono ( najlepiej stałe i sprawdzone ;))
- siły i zapał twórczy odzyskujemy w błogiej samotni
- i jest nam z tym wszystkim bardzo dobrze :)
Jednym słowem
czy my wszyscy jesteśmy patolami?
Myślę, że tak..:)
Ale póki nie mordują, nie krzywdzą innych - lubię patoli.:)
Czy jest dla nas nadzieja?
Tak.
Wystarczy spojrzeć na tych bloggerów co to im się zasięgi rozrosły, na tych co na imprezach bloggerskich stają się PRELEGENTAMI..
Nie traćcie nadziei - powyżej iluś-tam tysięcy Unikalnych każdy blogger zaczyna się socjalizować.:)
PS
Dawno nie czułam się tak dobrze jak podczas See Bloggers - wreszcie wśród swoich!
Miłego tygodnia patole! :)
Zgadzam sie jak najbardziej z tym wpisem :)
OdpowiedzUsuńBlog jest tez ta przestrzenią gdzie damy rade wypowiedzieć cala swoja kwestię nie bedac wczesniej zakrzyczanym ;)
Ha!codzienne powtarzam to mojej rodzinie.(jak marudza, że za dużo czasu poświęcam na pisanie.)
UsuńZgadzam sie jak najbardziej z tym wpisem :)
OdpowiedzUsuńBlog jest tez ta przestrzenią gdzie damy rade wypowiedzieć cala swoja kwestię nie bedac wczesniej zakrzyczanym ;)
No coś w tym jest, bo jak w normalnym towarzystwie mówię, że nie mam czasu bo jadę na sesję zdjęciową, to patrzą na mnie jak na wariatkę a jak to samo powiem innej blogerce to kiwa głową z uznaniem ;-)
OdpowiedzUsuńA też masz wrażenie, że nie-blogowi znajomi patrzą na Ciebie poblazliwie?😉
UsuńNie jetem fanką generalizowania, dlatego uważam, że to jest bardzo indywidualna kwestia. Wszystko zależy od tego co i na ile chcemy pokazać. Poza tym blogi eksperckie nie muszą pokazywać swojego prywatnego życia w ogóle, także to zależy od branży.
OdpowiedzUsuńUbawiłam się - jest dokładnie tak, jak piszesz. Tylko nie wiem, czy dam rade zostać prelegentem ;)
OdpowiedzUsuńSpoko, wszyscy dają radę😀
UsuńA ja właśnie czułam się niedobrze podczas See Bloggers, właśnie dlatego, ż lubię ciszę i spokój :)
OdpowiedzUsuńNo głośno może i było,ale można było zniknąć w tlumie i odpoczywać😀
UsuńNie dla mnie takie imprezy, choć jako bloger powinnam dążyć do tego aby tam być. Nie czuje jednak takiej potrzeby.
OdpowiedzUsuńI dobrze,że to wiesz!
UsuńKazdy jest inny tyle ludzi na swiecie tyle charakterów i osobowości !
OdpowiedzUsuńTak jest,ale nie każdy bloguje
UsuńHa a myślałam, że tylko ja taka dzika jestem :p chociaż do takich imprez to jeszcze mi brakuje, tych UU ;D
OdpowiedzUsuńsuper wpis
OdpowiedzUsuńCo do miejscówek na imprezę w Krakowie, to polecam - https://www.shootingcracow.com/oferta/dla-firm/ Świetna opcja i na pewno nie będziecie się nudzić. Takie wypady są przynajmniej niestandardowo i to tutaj chodzi.
OdpowiedzUsuńA ja myślę, że przynależność do konkretnej grupy społeczeństwa, nie określa z góry naszego charakteru. Każdy ma inne cechy i każdy ma swoje mocne oraz słabe strony. O charakterze dużo możecie przeczytać na stronie https://kobiecystyl.pl/negatywne-i-zle-cechy-charakteru-poznaj-je-wszystkie/ , także polecam rozważyć taką propozycję, bo lektura ciekawa.
OdpowiedzUsuń