wtorek, 4 kwietnia 2017
Poranna kawa - komiks
A jak jest u Was? Czy Wasze dzieciaki ujawniają podobne zdolności do wyczuwania zapachu kawy przez sen? A może mają inne talenty?
* Piątek to taki specjalny dzień w naszym przedszkolu w którym można przynosić własne zabawki. I w związku z tym każdy dzień zaczynamy pytaniem czy dziś jest piątek i kończymy - czy jutro będzie piątek. :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ubawiłam się:) Ja jeszcze nie mam dzieci, ale uwierz mi spokojne wypicie kawy to też dla mnie wyzwanie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Jagoda
Ciesze się, że sprowokowałam ( ja i moje dzieci) nieco uśmiechu z rana ;). A co Ci przeszkadza w piciu kawy? Z tego co pamiętam to PRZED dziećmi chyba udawało mi się w spokoju rano poczytać i wypić kawę. Taki rytuał.
UsuńZawsze się śpieszę na autobus, a za skarpetkę ciągnie mnie mój malutki szczeniak, gdziekolwiek bym się nie ruszyła to on jest ze mną:) myślę sobie wtedy ok wypiję w pracy, ale tam już z samego rana jest 1000 pytań do... i zamieszanie, ale w sumie to lubię, a kawa sobie stygnie i stygnie:)
Usuń:D I codziennie pytają czy jest piątek :D
OdpowiedzUsuńJa nie mam dzieci, na razie wystarczy mi, że zapach kawy mnie budzi :P
Ale masz fajnie!Pomyślałam sobie, że w sumie fajnie być budzonym przez zapach kawy...
UsuńNo cóż :D Ja też codziennie budzę się z pytaniem: "Czy to już piątek?", więc wcale się nie dziwię :D Poza tym piękny rysunek i te gdańskie kamieniczki za oknem <3 Pozdrawiam! Karolina
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki. Tylko jak rozpoznałaś gdańskie kamieniczki po tych kilku kreskach ? :)
Usuńja mam niemowlaka, ale przyznam szczerze, że coś w tym jest. Z tym że rano moge przy niej leżeć, chodzić i nic, ona spi. ale jesli pojde juz zrobic sobie kawę, to mały brzdąc wyczuwa, że coś się święci :D
OdpowiedzUsuńDokładnie. To się zaczęło we wczesnym niemowlęctwie Najstarszej!One po prostu są zazdrosne o nasze chwile przyjemności. :)
UsuńHaha, to prawda :) Moje dzieci również budzi zapach kawy ;) Wiedzą wtedy od razu, że rodzice wstali :)
OdpowiedzUsuńSpryciarze ;)
UsuńHaha, nie! Mojej rano nie budzi nic. Bo trzeba wstać do żłobka ;)
OdpowiedzUsuńSzczęściara! :)
UsuńA studiach to mnie budził zapach kawy, parzonej przez koleżankę z pokoju. Długo potem nie mogłam go znieść... u nas synek codziennie pyta, "czy dziś idę do szkoły?" ( przedszkola).
OdpowiedzUsuńale że taki nieprzyjemny był ? ( ten zapach)
UsuńRysunek jak zawsze <3 !
OdpowiedzUsuńAle co do tego piątku to tak pomyślałam z dystansu odrzucając codzienność, do której przywykliśmy i ślepi jesteśmy na pewne sprawy... Czy taki system nas nie kaleczy ? :) Bo skoro dzieci czekają na piątek z powodu zabawek a dorośli z powodu pracy to wniosek jest tylko jeden- jesteśmy codziennie tłamszeni i pozbawiani radości. W imię czego? Trzeba porzucić ten system :)
ha ha! Aga taka bojowa w środę! System chce obalać ;). Jak z dorosłymi jest to ja nie wiem ( u mnie np. piątek wywołuje dreszcz przerażenia, że zaraz weekend i dzieciaki w chałupie :) - ja to pytałabym kiedy poniedziałek. hehe) A dzieci moje to akurat szczęśliwe każdego dnia z tego, że idą do szkoły/przedszkola. A piątek jest tylko dlatego szczególny że można się pochwalić swoimi zabawkami. Naprawdę.:)
UsuńUśmiałam się, gdy zobaczyłam ten obrazek. Dzieciaki są genialne i zawsze mają swoje niezawodne teksty, które poprawiają humor!
OdpowiedzUsuńŚwietny rysunek!!! Podobieństwo mamy z rysunku do oryginału również :) Poznałabym bez podpisu ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy jak zacznę znowu pić kawę to moja Maleńka będzie się budzić.
Tekst świetny - dowcipny ;) Również się uśmiałam
Ten włos rozwiany hehe ..Dzięki Ania za miłe słowa i że znalazłaś czas pomiędzy jednym a drugim karmieniem by tu do mnie zajrzeć :)
UsuńGrafika w punkt! Czasami muszę pożegnać się z tą ciepłą, pachnąca kawą. Nie lubię zimnej - to już nie jest to. Dzieci to mają nosa :)
OdpowiedzUsuńTrafione w punkt :)
OdpowiedzUsuńNie jestem jeszcze matką, więc ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie, ale sama bardzo dobrze pamiętam przedszkolne piątki, gdy można było zabrać ze sobą pluszaka :)
OdpowiedzUsuńOj to Ty dorastałaś już w tych "lepszych" czasach.. Ja mam fatalne wspomnienia z przedszkola; leżakowanie na siłę (ja), ciąganie dziecka leżącego na leżaczku za nogę (wraz z leżaczkiem) bo nie chciało spać ( ja), zamykanie w ciemnym schowku na leżaczki ( ja).:)Pewno przydałaby mi się jakaś solidna terapia ;)
UsuńKomiks, grafika - super :) Na szczęście nie mam jeszcze dzieci, aby nie pozwalały wypić kawy, choć z drugiej strony ja i tak nie mam na nią rano czasu, a od kilku tygodni wolę pić wodę z cytryną, a kawkę później :)
OdpowiedzUsuńKawowy budzik - nieźle :)
Dzięki za komplementy :) , a co do dzieci to wiesz - maja tez swoje dobre strony ;). Np. można o nich komiksy robić ;)
UsuńJa codziennie się budzę z pytaniem, czy dziś jest piątek :D
OdpowiedzUsuńTo ja mam szczęście że codziennie mąż kawę przynosi mi do łóżka, ale o ciszy to ja mogę pomarzyć 😂😂😂 ps. Zapraszam też do siebie, bo u mnie też rysunkowe 😘
OdpowiedzUsuńHaha dzień jak codzień, jak pomyślę o mojej przyjaciółce z dwoma szkrabami :D
OdpowiedzUsuńHah skąd ja to znam :D
OdpowiedzUsuńSoooo true... ;) Lajf is brutal, chociaż w tym przypadku Kids are brutal :)
OdpowiedzUsuńTo jest ten moment kiedy chcesz po cichu zjeść sobie kawałek czekolady, w samotności porozkoszować się tą słodką przyjemnością. Mąż chrapie, po cichu idziesz do kuchni, wszystko idzie zgodnie z planem, lekki szelest opakowania i nagle słyszysz z zza sciany: A mówiłaś, że nie jesz słodyczy w tygodniu.... ;)
OdpowiedzUsuńhaha Czujne są :)
Usuńhaha, uśmiałam się z poprzedniego komentarza :-D Też nie mam dzieci, a i tak nie mogę od dłuższego czasu spędzić swojego małego marzenia - usiąść w ciszy, zaparzyć dobrą kawkę i przeczytać dobry artykułw gazecie. Po prostu nie mogę. Ciągle coś mnie rozprasza. Pewnie źle organizuję czas ;-) Super grafika! Pozdrawiam serdecznie! :-)
OdpowiedzUsuńCudowny komiks ����
OdpowiedzUsuń54 year-old Accountant III Courtnay D'Adamo, hailing from Sioux Lookout enjoys watching movies like "Corrina, Corrina" and Lockpicking. Took a trip to Yin Xu and drives a Ferrari 166 MM Barchetta. pomocne strony
OdpowiedzUsuńKapitalny komiks:)
OdpowiedzUsuńA czy ktoś z Was używa tego - https://alembik.eu/151-ekstrakty-slodowe-do-piwaglukoza-do-piwa ? Czy takie ekstrakty słodowe robią różnicę? Kto się podzieli doświadczeniami? Które są optymalne?
OdpowiedzUsuń